Ja tam nie mam nic przeciwko zwyczajnej formie, ale jeśli mam możliwość uczestniczę w nadzwyczajnej, która wydaje się taka bardziej ukierunkowana na Tajemnicę Ofiary Pańskiej.
Właśnie wróciłem z takiej mszy. Jedynym chyba plusem pandemii jest to że poznałem NFRR