Myslę że najlepiej lądować na Sycylii. Będzie to najlepsza ziemia na ustanowienie przyczółka. Potem łatwo bedzie Nam się bronić przed wrogą flotą i wykonywać zróżnicowane desanty w każde miesce na półwyspie Apenińskim. W razie przegranej łatwo też bedzie Naszej flocie bezpiecznie ochronić odwrót głównej armii. Blisko też bedą sojusznicy. Co do Malty, to na razie jawnego zagrożenia nie ma, ale może lepiej rzeczywiście wycofać z stamtąd ludzi. Bo skończy sie tak jak w Tunisie. A tego nie chcemy. Niech zakonnicy z Malty natychmiast płyną na Sycylię. Każde posiłki się przydadzą.