Dlaczego Liechtenstein po części?
Ponieważ system prawny tego państwa nie jest w pełni zgodny z nauką Kościoła, choć jak na Europę, i tak jest całkiem nieźle. Istnieją prawnie rejestrowane związki partnerskie dla par jednopłciowych, legalna jest pornografia i w pewnych wypadkach (podobnie jak w Polsce) aborcja. To wszystko nie pozwala na uznanie Liechtensteinu za wzorową monarchię katolicką, choć pod wieloma względami Xięstwo najlepiej realizuje ten ideał.
Ach, nie wiedziałem. Dziękuję za informację.
Wcześniej myślałem o Liechtensteinie jak o państwie rządzonym prawdziwie po katolicku. Myślałem, że skoro książę ma tam silną władzę, to i rządy są tam bardziej tradycyjne. Ale, jak rozumiem, w pewnym stopniu jest to monarchia katolicka spełniającą w części jej cechy.
A w jakim sensie w Luksemburgu jest monarcha prawdziwie katolicki?
W tym, że wielki xiążę Henryk jest wierzącym katolikiem, który stara się żyć zgodnie z nakazami Kościoła; gdy w 2009 r. parlament przyjął ustawę legalizującą eutanazję, wbrew zwyczajowi (który nakazuje pełną neutralność polityczną), lecz zgodnie z prawem, monarcha ją zawetował. W związku z tym zmieniono konstytucję, tak, by nie miał żadnego wpływu na proces legislacyjny.
Natomiast Luksemburg ja uznawałem za państwo raczej progresywne i nie uważałem tej monarchii za bardzo katolicką. Ale, jak teraz rozumiem, monarcha tamże jest po prostu katolicki, a to parlament jest progresywny i w dojściu do swego celu nawet odebrał wielkiemu księciu istotną część władzy. W takim razie rozumiem, dziękuję za odpowiedź.
Cóż to się porobiło... :-/
__________
Co do spraw w Rzeczypospolitej, kandyduję także ja.