Dziękuje za pierwsze (i mam nadzieje nie ostatatnie) miłe słowa.
Myślę, że można by wskrzesić Wielką Uczelnię Rycerską i tam zajmować się tego typu kwestiami.
Ja oczywiście chętnie bym spróbowała napisać kilka wykładów w takiej Uczelni na temat retoryki.
Widziałam też, że Pan opisał dziś Akademie w Edessie, nie widzę też problemu by naprzykład w tym miejscu coś pisać jeśli planuje Pan jakiś rozwój jej.
Dodam jeszcze, że retoryka najlepiej sprawdza się właśnie jako sztuka żywa. Gdy wojska odnoszą sukces, przychodzi sławić męstwo. Kiedy buduje się wspaniały budynek sławi to jak czyn fundatora i budowniczych. A gdy dwa narody zwiążą się więzami przyjaźni wtedy sławi ich dzieje.
Kościół jest dla nas ważny, a wiele czasu zajmują nam walki z Saracenami, ale myślę, że muzułmańska obywatelka nie będzie traktowana jako zagrożenie. Mogła by Pani podjąć działania w tej sferze, np. ufundować meczet.
Określenie mnie jako muzułmanki jest nie do końca ścisłe...
Zielony Kościół jest wyznaniem bardzo synkretycznym. Jest to wiara inspirowana nie tyle islamem jako takim lecz samym szyizmem, ale też w równym stopniu katolicką mistyką, luteranizmem czy neoplatonizmem, a uważny czytelnik znajdzie nawet wpływ shinto. Oczywiście narracja w Bialenii jest bardzo arabska lecz jest to związane z narracją samych ziem, jak wiadomo i chrześcijanie arabsy Boga nazwałą Allahem, tak i ja postępuje często.
Jeśli chodzi o światynie w obrządku ZK, czyli meczet, to jeśli ktoś pragnąłby by na jego ziemii taki budynek urozmaicił krajobraz (religijny czy kulturowy) chętnie podejmę się tego zadania.
Choć osobiście mało się znam na retoryce, ale tak ładnie Pani napisała, że jestem ciekaw Pani wykładów. Nie gwarantuje że wysiedze
Dziękuje i dodam, że to własnie moim zadaniem byłoby sprawić by rzecz o której się mówi była na tyle interesująca by wysiedzieć.