Spokój jaki zapanował nagle po ostatnich wydarzeniach pałacu zburzył gołąb. Specjalnie wyuczony wybrał okno kancelarii królewskiej.. Ptaka zauważył służący Na jego słowa Orański podniósł się znad listu który własnie pisał i podszedł do okna. Natychmiast rozpoznał ptaka. Był to jeden z dwóch osobników które otrzymali tajni wysłańcy to kraju Seldżuków. Wiadomość była krótka, ale napisana w języku niemieckim aby jak najmniej osób na tych terenach było w stanie ją przeczytać. Król z racji wieloletnich kontaktów z Zakonem Niemieckim znał doskonale ten język. Wysłańcy pisali:
Ambasador pomógł. Jesteśmy w środku
-Natychmiast wyślijcie posłańca za Czcigodnym Gagikiem. Niech powie mu: Trzech dotarło. W porządku"-rozkazał natychmiast kefalos