Zgodni z sugestiami jakie się pojawiły w reakcji na mój post powitalny chciałabym zaproponować działalność edukacyjną w Bizancjum. Kwestie jakie należy przy tym są dwojakiej natury. Po pierwsze organizacji samych zajęć. Po drugie samego miejsca gdzie miałoby miejsce kształcenie.
Po pierwsze model kształceniaPomysł AW Wielkiej Uczelni Rycerskiej przedstawiono model w pełni wzorowany na średniowiecznym nauczaniu europy zachodniej. Wydaje on się z wielu powodów nie do zrealizowania w ramach mikronacji, nikt przecież nie planuje tu nauczać na poważnie medycyny a i jak pojąć gramatykę tutaj? Jeśli mamy na myśli naukę łaciny lub greki to nikt zapewne nie przejdzie przez pierwszą naukę wyzwoloną a jeśli gramatykę polską to nie ma sensu nauczać ją bo w sposób zadowalający zapewne wszyscy z niej już tutaj korzystają. Jednak nie ma też powodu by samą inspirację odrzucać w całości, należy bardziej kierować się intuicją twórców systemu niż dokładnie kopiować. Nauki bym zmienił i dzięki temu dostosował do naszych wymagań.
Proponowałabym taki układ:
Trivium:
-
Katechetyka - W tym znaczeniu byłaby to nauka podstaw wiary przygotowująca i ubezpieczająca do dalszych badań natury rzeczy.
-
Dialektyka - Podstawy logiki arystotelowskiej i generalnie chodziło by o to by nauczyć się formułować swoje myśli w sposób uporządkowany i poprawny.
-
Retoryka - Gdy już wiara jest i wiemy jak mówić sensownie, przychodzi czas na to by nauczyć się mówić to w sposób piękny.
Quadrivium:
-
Filozofia - Nauka o rzeczywistości ziemskiej.
-
Prawo - Nauka o rzeczywistości przepisów.
-
Teologia - Nauka o rzeczywistości nadziemskiej.
-
Historia - Nauka o rzeczywistości minionej.
Trivium polegałoby na przejściu każdej z tych 3 nauk. Taki kurs wydaje mi się, że mógłby zawierać 30 wykładów (ambitni by mogli w miesiąc przerobić przez 1 dziennie). By następnie w takim samym czasie dokonać Quadrivium ale tu już w dowolnym wyborze. Oczywiście przyjecie takiego systemu wymagałoby pomocy Kościoła Rotryjskiego. Nie wyobrażam sobie bym to ja miała zajmować się Katechezą czy Teologią. Kompetencji sobie nie odmawiam lecz jeśli takie kształcenie ma mieć sens w Bizancjum potrzeba tutaj osoby o nie zachwianej Ortodoksji.
Wykłady oczywiście byłyby dość wolne. Chętni by przychodzili, czytali a jeśli by byli zainteresowani wejściem na wyższe stadium wystarczyłoby np. w wypadku katechetyki krótka rozmowa o zasadach wiary z duchownym a np. retoryki krótka mowa popisowa.
Pomysł BA więc oparcie się nie na systemie średniowiecznym lecz antycznym. Odtworzenie Akademii. Model ten byłby bardziej prostolinijny i opierał się na niezależnych szkołach. W takim przypadku ja po prostu otworzyłabym Akademie Retoryki w jakimś miejscu i tam zajmowała się tą tematyką. Jeśli by byli chętni wtedy można by rozszerzać zagadnienia na poezje, filozofię, estetykę czy inne dziedziny. Ja osobiście mogłabym nawet nauczać Greki (z łaciną tak dobrze nie stoję ale na upartego też) osoby ambitne, choć to już zbyt dużo czasu by kosztowało a właśnie nauczanie w mikronacjach musi być dużo prostsze.
Po drugie miejsce kształceniaPropozycja 1:Można by stworzyć realny ośrodek badań i kształceń na bazię Akademii w Edessie opisanej w tym wątku:
http://www.bizancjum.darmowefora.pl/index.php/topic,265.msg2458.html#newZaletami takiego rozwiązania byłoby już pewne opisanie klimatyczne tej miejscówki a i właściciel ziem na jakich się to miejsce znajduję wyraził już zainteresowanie tym tematem. Wymagałoby to jednak utworzenia na ten cel specjalnego miejsca na forum i w pewnym sensie zmieniało sens tamtej akademii. Jak wynika z opisu jest ona akademią teologiczną a to co proponuję zmuszałoby to zmiany jej charakteru. Małą wadą tego pomysłu jest to, że sprowincjonalizuje on edukacje.
Propozycja 2:Była też idea tego by tworzyć coś na bazie szkoły czegoś już istniejącego czyli Wielkiej Uczelnii Rycerskiej, jak się domyślam znajduję się ona w Konstyntanopolu. Jeśli taka będzie wola nie odmówię ale wydaje mi się, że byłoby to zmarnowaniem jej potencjału. Po pierwsze zabierałoby to jej właśnie to czym jest, szkołą rycerską. Zatem na pewno nie mogło być mowy o tym by na jej bazie tworzyć niewojskowe nauczanie. W takim przypadku po prostu w ramach jej wydział retoryki. Wtedy znika dość zagadnienie z pierwszej kwestii i jedyne o co rozwój bym dbała to właśnie kwestia Retoryki. Dokonywałabym mów zależnie od potrzeby i wykładała dla ciekawych.
Propozycja 3:Budowa całkowicie od podstaw Akademii. Wtedy mamy kilka miejsc idealnych na taką lokalizacje, oczywiście Ateny i Aleksandrię ale też Antiochię czy Pergamon. Nie wiem jak jest z kwestiami władzy nad tymi miastami w Bizancjum więc tu potrzebna by mi była pomoc zwłaszcza samego Cesarza. Pomysł stworzenia całkowicie nowej Akademii wymagałby oczywiście wtedy całkowicie nowego miejsca na forum. dodatkowo jeszcze bardziej sprawiałoby, że nie miała by taka Akademia związku z niczym co już jest.