Około wieczora, godziny 22 z obleganej twierdzy wroga dobiegły dziwne dźwięki. Krzyki, modlitwy, krzątaniny i trzaski. Zwiadowcy bizantyjscy szybko zobaczyli w czym problem: w środku atmosfera była nieciekawa, ludzie zbuntowali się, gdyż z przeciągajacego się oblężenia wynikł brak żywności. Wyszli więc chłopi i rzemieślnicy i inni na ulice, i siłą, jak przypuszczali w raporcie owi zwiadowcy chcieli sforsować bramy silnie bronionego spichlerza. Sądząc po okrzykach, trwały starcia milicji i regularnego wojska z tłuszczą, jak pogardliwie zwykli nazywać ludność chrześcijańską plugawi niewierni. W 30 minut od zaobserwowanych zdażeń, podniesione już w stan gotowości wojsko cesarskie zobaczyło smugi dymu, później zaś w niewielkim czasie wielki pożar. Ludność sforsowała bramy spichlerza, po czym gdy zobaczyła że racji jest tak mało, że czeka ich rychła zguba, rzucili się w stronę zamku wodza armi muzułmańskiej. Większość ludności była katolicka ale także i muzułmanie tam byli, nie wykładali sympatii religijnych ponad żołądki swoje i swych dzieci. Bizancjum wykorzystało zamieszanie. Cesarz polecił assasynom natychmiast ruszyć cichcem na mury i otworzenie bram tych, które zostały przez Nich całkowice oczyszczone. Pod zamieszaniem ognia i szturmu ludu na cytadele pierwsza kawaleria wdarła się z impetem do wnętrza, za pierscień murów, piechota kilka minut później. Oddziały Bizantyjskie, głównie zakonna jazda spotkały się z wiwatem lub obojętnoscią ludu. Nigdy wrogością. Mistrz Payns od razu wysłał gońca do cesarza z prośbą o zaopatrzenie dla ludu i medyków. Pomoc natychmiast została zapoczątkowana i stopniowo będzie udzielana przez następne tygodnie aby odnowic i wyżywić miasto zamkowe. Zakonnicy oraz żołnierze mają od teraz rozkaz zateoszczyć się i zabezpieczyć cywili. Cytadela główna padła szybko, o północy było po wszystkim. Zginęło mniej niż 100 cesarskich, głównie z przedniej straży ostrzelanej salwami od łuczników z cytadeli. Wrogowie ponieśli straty rzędu 80-90% obrońców (z powodu tego że ludzie mordowali wrogów i nie brali jeńców) reszta została wysłana do niewoli, potem zostanie zwolniona za okup. Obniżony za bohaterską obronę. Wódz wroga został stracony za okrucieństwa na ludności, które zostały mu udowodnione. Bizancjum odniosło nieoczekiwane, ale i proste zwycięstwo które praktycznie zagwarantowało mu kontrolę nad regionami ziemi świętej, lecz z pewnością stanie się prowokacją do, w przyszłości, następnych kontrataków muzułmanów.