Nad ranem wojska zakonne podeszły pod La Coruna. Jako że zamek był w nienajlepszym stanie, Templariusze z marszu zaatakowali.
Obrońcy byli zaskoczeni takim obrotem sprawy. Pozwoli, aby zakonnicy wdarli się na mury, a potem otworzyli bramę.
Podczas walki okazało się, że ciała wcześniej zabitych Templariuszy nie zostały pochowane.
Rozsierdziło to rycerzy zakonnych do tego stopnia, że nie brali jeńców.
Po dwóch godzinach od przybycia La Coruna była w rękach Templariuszy.
Natychmiast zaczęto porządkować zamek, remontować mury, ściągać zapasy.