Właściwie nasze prawo nie precyzuje, co może, a co nie, regent (który zresztą - o ile wiem - również nie jest oficjalnie, "na papierze", a jedynie zwyczajowo ustanowiony), dlatego osobiście nie widzę przeszkód. Niemniej z najbardziej znaczącymi decyzjami wstrzymałbym się do powrotu Cesarza lub otrzymania od niego osobiście wskazówek.