Patrząc na obecne w Rzeczypospolitej zamieszanie, dostrzegam, o ileż lepszy (oczywiście pod warunkiem aktywności władcy) jest nasz ustrój, gdzie Autokrator i Cesarz Rzymian włada niepodzielnie i jeno Boskie prawo go ogranicza, zaś na jałowe dysputy o legalności poszczególnych praw nie mitrężymy czasu, a nowe prawa można wprowadzić bez długich rozmów i głosowań sejmowych. Jednocześnie Basileus chętnie słucha pomysłów poddanych i nie jest głuchy na argumenty.